W tym roku rumuńska powieść była sercem „Les Belles Etrangères”, wydarzenia kulturalnego mającego na celu odkrycie literatury z całego świata w około trzydziestu francuskich miastach.
Wykorzystajmy tę okazję, aby porozmawiać Dan Lungu, Jest jednym z głównych autorów swojego kraju ... a jednak „Raj dla kur” jest jego pierwszym książka przetłumaczone na język francuski. W tej komedii „à l'italienne”, wersji kraju wschodniego, prawdziwą bohaterką jest ulica Acacias. Wracamy i od drzwi do drzwi spotykamy mieszkańców, którzy sprawiają, że żyje. A co za życie! Trujące i pełne pikanterii sceny podążają za zwyczajnymi scenami postkomunizmu i przemian gospodarczych. Języki są poluzowane, język jest popularny, głośno trajkotuje do „Ciągnika pogniecionego”, bistro ulicy i miejsca gonitw.
Oczywiście to książka dużo się śmieje, zawsze na granicy tragikomii. Ale także sprawia, że odkrywamy, co może być życiem narodu rumuńskiego przed, w trakcie i po Ceausescu. Czasami pewna nostalgia nawet wskazuje między liniami Dan Lungu.
Raj dla kur, Dan Lungu (Wydania Jacqueline Chambon, 200 stron, 18?)
Jean-Marc Brunier prowadzi księgarnię Lunar Dialog, 27 rue Franche, 71000, Mâcon