Dzień wcześniej Marion Cotillard tworzyła już emocje w Nowym Jorku, tancerkę i babkę (lub odwrotnie). Wczoraj w Londynie, w obecności całego zespołu, ale także księcia Harry'ego i niektórych dziewczyn (Peaches Geldof, Pixie Lott ...), Marion Cotillard stał się ambasadorem glam.
Francuski zdobywca Oscara zdecydował się na krótką kwadratową rozmazanie i zniszczenie, a raczej rock'n'roll na tę okazję. W makijażu trendowym róża pasuje do niego tak dobrze. Na ustach szminka fuksja ze wspaniałym nawadnianiem, które oświetlało jego maleństwo z nienaganną białą cerą. Rzeźbiona brew, gwiaździste oczy, Marion Cotillard oddał hołd swojej publiczności.