Jessica Alba, ambasador francuskiej elegancji w Nowym Jorku
Z biegiem lat Jessica Alba przeszła od bycia „małą aktorką z aniołową twarzą, ale nie naprawdę sensacyjną karierą” do bycia „to-girl / fashion queen / queen of the Bobo w wersji amerykańskiej”. Rola, a nawet praca, która jej najbardziej odpowiada, podobnie jak młoda matka publicznie prezentuje oryginalność i dobry smak na każdym z jego występów. Niezależnie od tego, czy jest sama, z córkami, Honorem Marie i Haven Garner, czy z przyjaciółmi, młoda kobieta jest zawsze na topie.
Jeśli co roku we wrześniu New York Fashion Week pozwala niezliczonym gwiazdkom na zrobienie czegoś w pierwszych rzędach, istnieją pewne „osobowości”, które przyćmiewają wszystkie inne. W kategorii „preppy chic” mamy na przykład Olivię Palermo. A w kategorii „królowa mody” i ambasador szoku francuskiej elegancji mamy Jessikę Albę. Tak, Jessica Alba, która do tej pory przyzwyczaiła nas do bardziej szykownego stylu cyganerii, zaskakuje tu niezwykle eleganckim zestawem grającym na pudrze i trzeźwości. W czwartek, 12 września, Jessica była widziana opuszczając swój hotel w drodze na paradę. Po prostu zapierała dech w piersiach. Aktorka zdecydowała się na spódnicę o długiej halce, jasnoróżową i wykonaną z ultra-parującej tkaniny. Wysoki krój i krój w kostce dopracowują sylwetkę i nadają jej niewielką stronę. Na górze Jessica Alba miała na sobie krótki czarny sweter z lekko wznoszącym się kołnierzem. Mądry wybór, ponieważ doskonale oddaje wielkość aktorki. U stóp czarne sandały z obcasami i bardzo cienkie uzdy dodają elegancji.
Akcesoria boczne, czarna torba ze skóry lakierowanej, bransoletka z dużymi linkami w kolorze srebrnym, para kolczyków i okulary przeciwsłoneczne w stylu retro wystarczyły, aby ten zestaw był uosobieniem francuskiej elegancji. Jessica Alba wydawała się prosto ze sklepu w ekskluzywnych dzielnicach Miasta Światła.
Poziom piękna, aktorka obstawiała klasyczne. Miała na sobie prosty kok w stylu pierwszej damy. Jego cera była świetlista i nienaganna. Na ustach wybór drażetki różowej szminki przypomniał kolor jej spódnicy. Bardzo prosty wygląd piękna, ale którego elegancja pasowała do sukni młodej kobiety.
Czy Jessica Alba kiedykolwiek popełni błąd?
Jeśli co roku we wrześniu New York Fashion Week pozwala niezliczonym gwiazdkom na zrobienie czegoś w pierwszych rzędach, istnieją pewne „osobowości”, które przyćmiewają wszystkie inne. W kategorii „preppy chic” mamy na przykład Olivię Palermo. A w kategorii „królowa mody” i ambasador szoku francuskiej elegancji mamy Jessikę Albę. Tak, Jessica Alba, która do tej pory przyzwyczaiła nas do bardziej szykownego stylu cyganerii, zaskakuje tu niezwykle eleganckim zestawem grającym na pudrze i trzeźwości. W czwartek, 12 września, Jessica była widziana opuszczając swój hotel w drodze na paradę. Po prostu zapierała dech w piersiach. Aktorka zdecydowała się na spódnicę o długiej halce, jasnoróżową i wykonaną z ultra-parującej tkaniny. Wysoki krój i krój w kostce dopracowują sylwetkę i nadają jej niewielką stronę. Na górze Jessica Alba miała na sobie krótki czarny sweter z lekko wznoszącym się kołnierzem. Mądry wybór, ponieważ doskonale oddaje wielkość aktorki. U stóp czarne sandały z obcasami i bardzo cienkie uzdy dodają elegancji.
Akcesoria boczne, czarna torba ze skóry lakierowanej, bransoletka z dużymi linkami w kolorze srebrnym, para kolczyków i okulary przeciwsłoneczne w stylu retro wystarczyły, aby ten zestaw był uosobieniem francuskiej elegancji. Jessica Alba wydawała się prosto ze sklepu w ekskluzywnych dzielnicach Miasta Światła.
Poziom piękna, aktorka obstawiała klasyczne. Miała na sobie prosty kok w stylu pierwszej damy. Jego cera była świetlista i nienaganna. Na ustach wybór drażetki różowej szminki przypomniał kolor jej spódnicy. Bardzo prosty wygląd piękna, ale którego elegancja pasowała do sukni młodej kobiety.
Czy Jessica Alba kiedykolwiek popełni błąd?
